„Bardzo za tym tęsknię”. Czytelnicy dzielą się swoimi ulubionymi miejscami do jedzenia w Mexico City

„Każdy ma swoją „listę”. To twoja biegająca, niechlujna karta restauracji i opcji zwiedzania twojego ulubionego miasta, którą dzielisz tylko z krewnymi lub przyjaciółmi” – pisze Daniel Hernandez, redaktor Times Food.

Po opublikowaniu przez The Times serii o Meksyku czytelnicy odpowiedzieli na wezwanie, dzieląc się swoimi ulubionymi miejscami do odwiedzenia i wspomnieniami z miasta. Oto, co mieli do powiedzenia. (Zgłoszenia zostały zredagowane pod kątem długości i przejrzystości.)

Czytelnicy dzielą się swoimi ulubieńcami

Po tym, jak większość życia spędziłem w odległości trzech godzin jazdy od Meksyku, czekałem z pierwszą wizytą do czterdziestki i od razu pożałowałem, że nie przyjechałem wcześniej. Jadłem w wielu ekskluzywnych restauracjach w mieście (Quintonil, Pujol, Máximo Bistrot) i były niezapomniane ze względu na jedzenie i obsługę — z pewnością godne uznania.

Ale jedynym miejscem, w którym jadłem dwa razy w ciągu moich dwóch tygodni, było stoisko z taco w środku eleganckiej dzielnicy Polanco – niedaleko dealera Maserati i tylko kilka przecznic od Pujol i Quintonil – i to był El Turix, serwujący tacos cochinita pibil, tortas i nowe dla mnie panucho. Wciąż przeglądam zdjęcia i pamiętam słodycz pokrojoną w sok z limonki, człowieka za ladą, który właśnie sięgał prosto do duszącego się mięsa, żeby zrobić moje tacos. Jedno z moich ulubionych potraw zapamiętanych podczas jednej z moich ulubionych wycieczek kulinarnych.

— Terence Lau

Mercado de San Juan, wspaniały targ z niesamowitymi straganami z produktami i jedzeniem; drinki w barze na dachu w Gran Hotel Ciudad de Mexico, z niesamowitym widokiem na Zócalo. Na górę są tylko kręte schody i nie ma windy, więc radziłbym ograniczyć spożycie koktajli.

— Ellen Simmons

Naprawdę, naprawdę uwielbiam tę restaurację w Condesa o nazwie Merotoro z kuchnią Baja w Kalifornii. Królik jest moim ulubieńcem. Niesamowite jedzenie i obsługa. Jeśli chodzi o pijackie jedzenie późną nocą, uwielbiam tę sieć o nazwie La Casa de Toño w Zona Rosa/Roma. Bardzo doskonałe pozole i otwarte bardzo późno dla tłumu w barze!

— Christophera Eatona

Moim ulubionym miejscem do jedzenia była kolekcja małych otwartych barów wzdłuż ulicy, którą spacerowaliśmy w Roma Norte. Mistrzostwa Świata były odtwarzane na telewizorach ustawionych tak, aby można je było oglądać z miejsc na zewnątrz. Dumny tłum patrzył, jak Meksyk gra w piłkę nożną, jedząc pyszne chilaquiles i popijając meksykańskie piwo! Moja żona kupiła mi koszulkę reprezentacji Meksyku w piłce nożnej, a ja założyłem zieloną koszulkę w geście solidarności z moimi nowo poznanymi przyjaciółmi.

— Harry Konst

Los Machetes de La Guerrero. Po prostu najlepsze maczety w mieście. Dziura w ścianie obok Templo de Los Angeles w „La Warrior”. Moja ulubiona maczeta to pół na pół huitlacoche i kurczak tinga. Nic nadzwyczajnego w tym miejscu, ale ma bardzo lojalnych zwolenników w sąsiedztwie i tych, którzy wiedzą. Zamkną się wcześniej, jeśli skończą im się składniki, a często tak się dzieje. Tak dobre jest to miejsce. Musisz dojść do niego 10-15 minut z metra Guerrero lub dobre pięć minut od przystanku autobusowego Calle Luna z Trolebus, który podąża za Eje Central.

— Jeronimo Delgado

Mieszkałem w DF, studiowałem w la UNAM i byłem internowany w centrum stanu Kalifornia przez rok, około 20 lat temu, mniej więcej w czasie, gdy przybył pan Hernandez. Strasznie mi tego brakuje. Oto moja lista: Tacos de chupacabra (w pobliżu Metro Zapata, kiedy tam byłem), darmowe dodatki obejmowały papas i nopales. Tacos de cuñado obok Metro MA de Quevedo: dobra salsa. Tacos de Canasta i caguamas de La Victoria Sobre El Campus UNAM. Każdy targ taco de suadero lub campechano w Coyoacán, który serwował pozole i quesadillas de tinga i huitlacoche. Pani, która miała stoisko obok mojego mieszkania naprzeciwko sobre avenida universidad Walmart, która serwowała tacos cochinita pibil. Jadalnia w budynku architektonicznym na terenie kampusu — tanio.

— Yoon-Woo Nam

Don Totopo: Chilaquiles de suadero i cola, podstawa każdego produktywnego dnia.

Stoisko z tortami na rogu Calle Juan Aldama i Eje 1 Norte (obok Bibliteca Vasconcelos): Torta de milanesa to sposób na przejście po wycieczce do Biblioteca Vasconcelos lub El Chopo tianguis, jeśli jesteś tam w sobotę.

Casa de Tono nie jest szczególnie wyszukanym miejscem ani ekskluzywnym, z wieloma lokalizacjami w całym mieście. Jednak jedzenie jest pyszne iw bardzo przystępnej cenie i służy jako wartościowy podkład na nocną imprezę lub jako dobry sposób na wytrzeźwienie przed powrotem do domu. Spróbuj pozole (zalecane wieprzowina lub wegetarianie).

—Gerardo Sanchez

Kawa: Café el Jarocho (ta kawiarnia istniała, gdy mój tata dorastał w el DF). Zatrzymywał się tu w latach 60. w drodze do szkoły i zamawiał małą kawę składającą się w jednej czwartej z cafe, w trzech czwartych z leche, znanej dziś jako niesławne latte.

Panadería Rosetta. Omg, ich chleb sopeadito en cafe *pocałunek szefów kuchni*. Musisz iść wcześnie.

Mariscos: La Guerrerense. Oryginalna lokalizacja znajduje się w Baja, więc jeśli jesteś w mieście i masz ochotę na mariscos, jest to dobre miejsce na mariscos. Ich Taco de pulpo jest niesamowite.

W Mercado de Coyoacán znajduje się stragan z jedzeniem serwujący naprawdę dobre carne asada i chile en nogada que esta para chuparse los dedos! czepiam się imienia. Wiem tylko, że jedzenie jest podawane na vajilla de barro. Nie mylić z Tostadas Coyoac n, chociaż to miejsce też jest dobre.

Fonda Margarita… spróbuj ich jeriqueso… po prostu zaufaj mi w tej sprawie.

— Susana Ortega-Castellanos

Read More

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *