
Stowarzyszenie restauracji latynoskich wzywa Fundację Jamesa Bearda do przyjęcia na pokład większej liczby Latynosów
Stowarzyszenie reprezentujące ponad 1300 właścicieli restauracji latynoskich w całym kraju zwraca się do Fundacji Jamesa Bearda z żalem za brak reprezentacji Latynosów w jej radzie nadzorczej.
Restauracja latynoska Assn. chce, aby Fundacja Jamesa Bearda — jedna z najbardziej cenionych organizacji kulinarnych w kraju — dodała więcej Latynosów do swojej 27-osobowej rady nadzorczej. Wydaje się, że w zarządzie zasiada tylko jeden Latynos, Herb Scannell, który jest prezesem i dyrektorem naczelnym wspieranego przez członków radia publicznego Południowej Kalifornii.
„Żądamy szacunku, na jaki zasługujemy, ponieważ naprawdę jesteśmy podstawą branży restauracyjnej w tym kraju” – powiedziała Lilly Rocha, dyrektor wykonawcza Latino Restaurant Assn., której misją jest promowanie całej społeczności restauracji latynoskich w celu zapewnienia sprawiedliwych rozwój ekonomiczny. Większość jej członków mieszka w Kalifornii.
„Jesteśmy zmęczeni byciem [told] „znaj swoje miejsce, jest na tyłach domu”. Chcemy mieć pewność, że jesteśmy reprezentowani we wszystkich aspektach kulinarnych” – powiedziała.
Jedna z wiodących właścicielek restauracji latynoskich, Christy Vega, również opowiada się za zmianami. Vega jest prezesem historycznej Casa Vega, ulubionej przez celebrytów restauracji meksykańskiej w Sherman Oaks.
„Nie zawsze jesteśmy właścicielami restauracji i nosimy biały fartuch z przodu, ale obsługujemy każdą restaurację i wybieramy całe jedzenie” – powiedziała. „Latynosi zasługują na miejsce przy stole, tak jak każdy”.
Pod koniec sierpnia Rocha wystosowała list do Fundacji Jamesa Bearda, w którym stwierdziła, że „uczciwa i równa reprezentacja Latynosów” w zarządzie byłaby krokiem w kierunku „uwzględnienia różnorodnych perspektyw” niezbędnych dla fundacji.
W przesłanym e-mailu oświadczeniu Fundacja Jamesa Bearda poinformowała, że prowadzi rozmowy z Latino Restaurant Assn. o tej sprawie. Nie zgodziła się na rozmowę z De Losem, w której miał odpowiedzieć na pytania dotyczące sposobu doboru członków rady nadzorczej.
„Uznajemy potrzebę większej obecności Latynosów w Radzie Nadzorczej, szczególnie doceniając nieoceniony wkład społeczności w przemysł kulinarny, kulturę żywności i szerzej rozumiany system żywnościowy w USA” – czytamy w oświadczeniu.
Fundacja z siedzibą w Nowym Jorku powstała, aby chronić dziedzictwo Jamesa Bearda, eksperta kulinarnego uznawanego za „dziekana amerykańskiej kuchni”. Był gospodarzem pierwszego w historii telewizji programu kulinarnego, a po jego śmierci w 1986 roku fundacja otworzyła James Beard House, „aby zapewnić centrum sztuki kulinarnej”.
W 1990 roku fundacja ustanowiła nagrody dla szefów kuchni i restauracji — zwane „Oscarami jedzenia” — aby wyróżniać szefów kuchni, restauratorów, autorów i dziennikarzy w USA. Upragnione nagrody, które po raz pierwszy przyznano w 1991 r., otworzyły możliwości dla wielu szefów kuchni i zostały również sprawdzone pod kątem historycznego rozpoznawania mężczyzn i białych szefów kuchni.
Organizacja jednak pracowała nad poprawą.
W 2018 roku fundacja ogłosiła zmiany w zasadach i procedurach dotyczących nagród, mające na celu „zwiększenie reprezentacji płci, rasy i pochodzenia etnicznego”.
Według fundacji wśród zmian znalazły się komitety ochotnicze, które wybierają sędziów do nagród – w tym tych przyznawanych restauracjom i szefom kuchni – muszą „co najmniej zwiększyć różnorodność w swoich szeregach, aby reprezentowali amerykański spis powszechny”.
Organizacja zdecydowała się również na wycofanie działającego od kilkudziesięciu lat programu „Who’s Who of Food and Beverage in America”, do którego nowych członków mogli nominować jedynie dotychczasowi laureaci. Laureaci to głównie biali mężczyźni, wśród nich są także mężczyźni, tacy jak Mario Batali, których, jak zauważył Eater, oskarżono o niewłaściwe postępowanie.
Opinia publiczna może teraz nominować osoby do nagrody Leadership Awards, przyznawanej osobom działającym na rzecz zrównoważonego rozwoju, sprawiedliwości żywnościowej i zdrowia publicznego.
W swoim liście Rocha stwierdziła, że docenia fakt, że organizacja „poczyniła postępy w promowaniu inkluzywności”, ale mimo to nalegała, aby „zastanowiła się nad znaczeniem proporcjonalnej reprezentacji, biorąc pod uwagę znaczenie demograficzne społeczności latynoskiej w Stanach Zjednoczonych”.
Restauracja latynoska Assn. Zauważa, że fundacja utrzymuje „bariery nie do utrzymania, które arbitralnie uniemożliwiają Latynosom dostęp do zarządu” – wynika z listu Rochy.
Wśród osób, które podnosiły tę kwestię, jest Vega, który jest członkiem zarządu stowarzyszenia.
Uczestniczyła w Programie Przywództwa Przedsiębiorczości Kobiet oferowanym przez Fundację Jamesa Bearda. 10-tygodniowy program zawiera umowę z Cornell University i zapewnia szkolenia i możliwości nawiązywania kontaktów. Vega nadal była wolontariuszką w programie. „Bardzo cenię program tej kobiety” – powiedziała.
Ze swojej strony Vega oświadczyła, że wyraziła swoje obawy dyrektor naczelnej Fundacji Jamesa Bearda, Claire Reichenbach, proponując podanie nazwisk Latynosów – w tym jej samej – którzy mogliby potencjalnie zasiadać w radzie powierniczej fundacji.
Powiedziała jednak, że słyszała tylko o ich trudnościach ze znalezieniem kandydatów pochodzenia latynoskiego.
„Oferujemy inteligencję i doświadczenie w dziedzinie żywności, a poza tym jesteśmy więcej niż zdolni do zasiadania w radzie nadzorczej” – powiedziała.
Vega stwierdziła, że zainspirował ją jej zmarły ojciec, Rafael „Ray” Vega, który pomógł wprowadzić i spopularyzować meksykańską kuchnię w dolinie San Fernando dzięki Casa Vega, którą otworzył w 1956 r. Przypisuje wizycie Jane Fondy i Gig Youngowi zmianę restaurację w ulubione miejsce w Hollywood. Jednak Vega stwierdziła, że jej ojciec „szanuje lokalnego sąsiada z Valley tak samo jak każdą gwiazdę”.
Był zaangażowany w politykę lokalną, pełniąc funkcję komisarza Departamentu Publicznych Usług Społecznych w Los Angeles, a następnie przez siedem lat pełnił funkcję przewodniczącego Urzędu Mieszkalnictwa hrabstwa Los Angeles.
Vega powiedziała wówczas, że jej ojciec był po prostu szczęśliwy, że może służyć na tych stanowiskach. Mówił: „Pokażę im wartość, jaką mogą wnieść Latynosi”.
Dlatego Vegę przygnębia widok, że Latynosi nadal nie są reprezentowani na stanowiskach kierowniczych, np. w radzie nadzorczej fundacji.
W 2022 roku Casa Vega otrzymała od Fundacji Jamesa Bearda tytuł klasycznej restauracji w Ameryce.
Vega zdaje sobie sprawę, że za zabieranie głosu w tej sprawie może spotkać ją ostracyzm, ale stwierdziła: „Jeśli mam wybierać między fundacją a moją społecznością, to za każdym razem stoję po jej stronie”.
„To po prostu nie może być podstawą dla mnie ani dla niektórych z nas, którzy dostaną się do programu” – powiedziała.