Ta lista Reddit śledzi restauracje w Los Angeles, które pobierają „opłaty za usługi”

Grupa konsumentów z Los Angeles sprzeciwia się tak zwanym opłatom za usługi, które coraz częściej pojawiają się na rachunkach w kawiarniach i restauracjach w całym kraju.

W ostatnich latach kultura dawania napiwków i związane z nią zamieszanie stały się gorącym tematem. Pandemia tymczasowo zmieniła nawyki konsumentów związane z napiwkami, a „przechylanie tabletów” stało się przedmiotem gniewu i wywróciło do góry nogami poprzednie zasady etykiety (czy należy dawać napiwek za butelkę wody lub artykuły spożywcze, gdy mały ekran się obraca?).

Nie wspominając już o opłatach za usługi, które zwykle wahają się od 3% do 20%, które są dołączane do rachunków klientów restauracji z różnymi zastrzeżeniami, niektóre bardziej nieprzejrzyste niż inne, takie jak „dopłata za opiekę zdrowotną”, „kompensacja w branży konkurencyjnej” i „ opłata za zdrowie.”

Arkusz kalkulacyjny Google krążący w grupie Reddit w Los Angeles zyskał na popularności w ciągu ostatnich kilku tygodni. Dokumentuje restauracje i bary w całym mieście, które pobierają opłaty za usługi — z których większość jest dodatkiem do tego, co klienci powinni napiwkować serwerom.

Dokument jest wypełniany przez użytkowników i zawiera nazwę każdej restauracji, procent opłaty za obsługę oraz to, czy opłata liczy się jako napiwek dla serwerów. Do czasu publikacji tego artykułu wymieniono prawie 240 placówek w całym hrabstwie LA.

DiDi, wietnamski lokal w West Hollywood, jest wymieniony jako pobierający 4% „opłaty za rozrywkę”, zgodnie z paragonem z 10 sierpnia opublikowanym na Reddit. Opłata ma „zapewnić konkurencyjną rekompensatę, oprócz świadczeń medycznych dla wszystkich pełnoetatowych członków zespołu” – czytamy w pokwitowaniu.

„To pierwszy raz” — napisał użytkownik, który zamieścił potwierdzenie.

Le Petit Paris, francuska brasserie w centrum miasta, twierdzi, że do wszystkich czeków doliczana jest dopłata w wysokości 4%, „aby pomóc w pokryciu zwiększonych kosztów i minimalnych podwyżek płac dla naszego oddanego personelu”.

Ototo, bar sake w Echo Park, pobiera od gości „godziwą pensję w wysokości 18% i opłatę operacyjną”, która nie jest napiwkiem dla personelu. Opłata „przeznacza się na wszystkie wydatki operacyjne, w tym płace umożliwiające utrzymanie i świadczenia zdrowotne dla wszystkich naszych pracowników”, mówi strona internetowa Ototo, dodając, że zachęca klientów do zapłacenia dodatkowej „opcjonalnej napiwku”.

Czasami opłaty za usługi są dobrowolne, ale nawet w takich przypadkach klient musi poprosić o ich usunięcie.

Redditorzy w komentarzach skarżyli się, że frustrujące są nie tylko niespodziewane opłaty, ale także brak przejrzystości co do tego, dokąd idą opłaty. Wielu klientów, którzy świadomie wspierają pracowników serwisu, wciąż twierdzi, że taka praktyka może wydawać się zwodnicza.

Niektórzy klienci — a nawet pracownicy samych placówek — mają pytania dotyczące zasadności niektórych opłat za usługi. Czy napełniają kieszenie właścicieli firm, zamiast trafiać bezpośrednio do pracowników? Dlaczego zwiększone koszty prowadzenia działalności gospodarczej nie są wliczane w koszty pozycji w menu?

Niektórzy pracownicy usług w Los Angeles zaatakowali swoich pracodawców za wykorzystywanie takich opłat jako wymówki dla sztywnych pracowników.

Pracownicy Jon & Vinny’s w Brentwood złożyli 20 czerwca pozew zbiorowy w sądzie okręgowym hrabstwa Los Angeles, twierdząc, że ich pracodawca naruszył kalifornijskie prawo dotyczące napiwków.

Pozew przeciwko Joint Venture Restaurant Group, która jest właścicielem Jon & Vinny’s, twierdzi, że zamieszanie wokół 18% opłaty za obsługę dołączonej do czeków klientów odmówiło napiwków dla serwerów. (Popularna włosko-amerykańska restauracja ma również lokalizacje w Beverly Hills, Fairfax i Hyde Parku).

Opłata „rozsądnie wydaje się być napiwkiem dla personelu obsługi”, mówi pozew, ponieważ opłata za usługę wynosiła 18%, co jest porównywalne z kwotą, jaką klient może dać napiwek. Wielu klientów zakładało, że ta opłata była wbudowanym napiwkiem trafiającym na ich serwer, co nie miało miejsca, powiedzieli pracownicy.

Kalifornijskie prawo dotyczące napiwków wymaga, aby pracownicy usług niebędący kierownikami otrzymywali napiwki w całości, a pracodawcy nie mogą zatrzymać żadnej części tych napiwków.

Grupa restauracyjna zaprzeczyła tym twierdzeniom, mówiąc przez rzecznika, że ​​model opłaty za usługę demokratyzuje zarobki pracowników na każdym szczeblu i że klientom mówi się, że opłata to nie to samo, co napiwek.

Restauracja zmieniła język na czekach klientów około dwa tygodnie po złożeniu pozwu. Od lipca na dole każdego paragonu widniał napis: „Opłata za obsługę nie jest napiwkiem ani napiwkiem, ale jest dodatkową opłatą kontrolowaną przez restaurację, która pomaga wszystkim naszym pracownikom uzyskać wyższą płacę podstawową. Aby uzyskać dodatkowe informacje, zeskanuj kod QR znajdujący się na górze paragonu lub porozmawiaj z kierownikiem”.

Read More

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *